Każdy pracujący zasłużył na więcej aniżeli pracę w takich samych uprzednio określonych godzinach pracy, i za określoną sumę pieniędzy. Chodzi o to, żeby pracownik nie był zwyczajnym trybikiem w ogromnej, dyszącej maszynie, żeby miał jakąś konkretną osobowość.

Jak pokazują ankiety, za nowym zajęciem rozgląda się ponad połowa profesjonalistów aktywnych na rynku pracy. Kłopot w tym, że nadzwyczaj często poświęcają na to stanowczo nazbyt niewiele czasu.

Powyżej jedna trzecia fachmanów na poszukiwania nowego zajęcia poświęca jedynie 3 godziny tygodniowo.